piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 6.



... Zapomniałam , że Violetta uwielbia zwiewne sukienki.. A akurat mam parę,których jeszcze nie nosiłam.

*Następny dzień , Violetta i Lara*
Mam już pomysł na prezent dla Leosia , w garażu stoi jego stary motor, może dam go do mechanika i niech mechanik go naprawi i odnowi? - spytałam Lary - I pomaluje na FIOLETOWO!
No jasne to świetny pomysł , ja kupiłam Leonowi nowe koszule i również  fioletowe... - powiedziała Lara.. Jeszcze muszę znaleść coś dla Ciebie. :) I kupić sobie jakieś ciuszki na Majorke , w końcu za półtora tygodnia jedziemy.
O mój boże , no tak. Idziemy na zakupy! - krzyknęłam do Lary i zadzwoniłam po Fran , Nate , Ludmiłe i Cami  , żeby przyszły do centrum na zakupy.

* Leon , Diego i Marco*
-Nie wiem co moge kupić Violettcie , a może sukienkę? - pytałem chłopaków.
-Nie.
-Ramkę na zdjęcia?
-Nie
Wiem , dam jej album z naszymi zdjęciami , znaczy waszymi i dziewczyn , po prostu wszystkich.
Dobry pomysł Leoś , tak trudno było? - zaśmiał się Marco , a do niego dołączył Diego.

* Dziewczyny . 17:00*

Musimy kupić sobie jakieś ciuchy na Majorkę , co powiecie na małe shopping w stylu Studio 21? - spytała Viola.
Jasne! Zaczynamy! Za godzinę przy fonntanie- krzynęła Naty , a wszystkie poszły do zupełnie innych sklepów.

Zakupy w stylu Studio 21 polegały na kupowaniu byle jakich ciuchów i wymienianie się z koleżankami.

* Godzinę później *
Dziewczyny miały pełne torby ,najwięcej miała jak zwykle Nata , w końcu kocha mode.
Chodźcie do mnie tak się podzielimy i powymieniamy. - zaproponowała Cami.

* Dom Cami *
dziewczyny wymieniły się ciuchami i każda była zadowolona .Wszystkie rozeszły się do domu. *

*Tydzień później, Impreza *
Impreza jest super , Leon i Viola mieli niespodzianki , prezenty rozdane wszyscy świetnie się bawią , każdy pije prócz Lary.
Natalia i Maxi trochę się kłócili , ale uspokoili się .
Wszyscy się świetnie bawili , ale nagle Tomas uklęknął i spytał :Ludmiło , zostaniesz moją żoną?
Ludmiła stała jak wyryta , a dziewczyny piszczały i krzyczały : Powiedz tak!!
Ludmiła po 20 minutach, odpowiedziała pozytywnie , a on założył na jej palec śliczny pierścionek .
Ona od razu zrobiła zdjęcie i wysłała rodzinie . :)
Każdy został na noc u Violetty.

*Rano*

Ej chodźcie tu wszyscy , szybko!! -krzyczał Diego..
Musicie to zobaczyć. Kiedy zeszli zobaczyli ......

______________
I jak wam się podoba? :)
~ Melania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz