czwartek, 11 lipca 2013
Rozdział 5.
Chciałem z wami pogadać o urodzinach . Moich i Violetty. Mamy urodziny w tym samym dniu , dokładnie za tydzień. Pomożecie mi zorganizować jakąś niespodziankę dla mojej księżniczki?-spytałem.
Jasne. -odpowiedzieli chórem.
*Dziewczyny*
Tak więc... - zaczeła Violetta , ale przerwała jej Fran.
Violu może pomożemy ci zorganizować niespodziankę dla Leona , w końcu został tylko tydzień.
Wytrzeszczyłam oczy na Fran , ale podziękowałam za pamięć i się zgodziłam.
*Wieczór , dom Leonetty *
Leon był już w domu i oglądał jakiś musical , zobaczyłam w tv nasze stare występy.
Ludmiłę i Naty , Wszystkich , Mnie , Leona i Broudeya. Zdziwiłam się , że on ma te nagrania , okazało się , że to leci w tv... Krótkometrażowy film o Studiu.
Ten film jest boski ! - powiedział Leon.
No cóż, może być idę spać... Dobranoc kochanie -powiedziałam do Leona :)
Zaraz do Ciebie przyjdę - powiedział.
* Rano , Maxi i Naty*
Maxi miał po mnie przyjść i mieliśmy iść poszukać prezentu dla Leonetty. Kiedy już był u mnie wyglądał świetnie!
Byliśmy w sklepie , w którym jest wszystko ,znalazłam ogromną ramkę na zdjęcie.
Bierzemy to -krzyknęłam do Maxiego , który był na końcu sklepu.
Kupiliśmy ją i wstawiliśmy ich najlepsze zdjęcia.
*Fran*
Nie mam pojęcia co kupić Violettcie , może jakiś mikrofon albo sukienkę , nie mam pomysłów... Poszłam do mojej szafy i znalazłam to czego szukałam ......
__________
Jutro nowe rozdziały. Może macie jakieś pomysły?:)
Pa ~ Melania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz