poniedziałek, 8 lipca 2013
Rozdział 4.
* Dom Violi*
Leona jeszcze nie ma , nie wiem co się dzieje. Bardzo się martwię... Jest już 20:50
Nagle mój telefon zadzwonił , to był Leon.
Kochanie , jestem już pod drzwiami , otworzysz mi.
Rozłączyłam się i poszłam otworzyć drzwi.. Leon był ubrany w piękną koszulę i dżinsy.
Odrazu wzięłam go na kanapę i zapytałam : Leon chcesz ze mną zamieszkać...?
Oczywiście słonko! -powiedział , po czym namiętnie mnie pocałował..
Oglądaliśmy jakieś horrory i głupie komedie.. Położyliśmy się razem i tak jakoś wyszło , że doszło do naszego pierwszego razu.
* Rano, Naty*
Czekałam na Maxiego , ponieważ miał po mnie przyjść i mieliśmy iść razem na spacer
Kiedy już przyszedł wybraliśmy się do parku
Szliśmy za rękę ,kiedy doszliśmy do parku Maxi przy wszystkich ludziach , którzy byli w parku uklęknął i poprosił mnie o rękę, a ja uciekłam..
* Maxi*
Czemu ona uciekła? Może ją wystraszyłem , za szybko doszedłem do fazy zaręczyn? Jestem idiotą - krzyknąłem. Nagle ktoś podszedł do mnie i złapał za rękę.. To była dziewczyna, moja dziewczyna.
Uciekła , aby się przebrać. Była ubrana w śliczną sukienkę i buty , miała też boską biżuterię. Pocałowała mnie i powiedziała głośno : Tak! Założyłem jej pierścionek , po czym uniosłem ją w powietrzu i złożyłem na jej ustach namiętny pocałunek , który od razu odwzajemniła.
*Ludmiła *
Oni to mają szczęście , najpierw Leonetta , teraz Naxi. Kto jeszcze? Czemu mój Tomi nie jest taki romantyczny - powiedziałam sama do siebie , ale Tomas to usłyszał..
Zauważyłam , że przez resztę dnia się do mnie nie odzywał ,ani nawet na mnie nie spojrzał..
Szkoda . Pod koniec dnia Tomas podszedł do mnie i powiedział , że zabiera mnie na dwudniowy rejs łodzią . Tylko my sami.. :)
*Później , Fran i Marco *
Kochanie , chcę abyśmy razem zamieszkali -powiedział pewnie Marco.
Nie wiem , czy jestem gotowa. - odpowiedziała Fran i dodała - Możemy spróbować przez miesiąc mieszkać razem.. Jeżeli będziemy zgodni zamieszkamy ze sobą. Zaczniemy od dziś.
Marco zgodził się i pocałował Fran.
*Cami*
Dzisiaj Braco zabiera mnie na randkę pod gwiazdami jestem wniebowzięta. Kiedy byłam już gotowa i miałam swoje najlepsze ciuchy zeszłam na dół i czekałam na mojego księcia.. Braco zjawił się punktualnie i zawiózł mnie do lasu , siedzieliśmy tam jakieś 3 godziny. Zaproponował mi , abym została u niego na noc , bo jego rodzice wyjechali. Bez żadnych wahań się zgodziłam.
* Następny dzień , Leon*
Spotykam się dzisiaj z chłopakami , a Viola z dziewczynami .. Chcemy z nimi pogadać na temat....
____________
Podobało się ? :)
Zostaw komentarz i zagłosuj w ankiecie. , a może masz jakieś pomysły z chęcią zobaczę.
Jutro , aż dwa następne rozdziały. ~ Melania :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zarąbiste to jest . !
OdpowiedzUsuń